poniedziałek, 16 stycznia 2017

SHERLOCK 4 [bez spoilerów]

To koniec.


Zapraszam.

Wczoraj miał premierę ostatni odcinek czwartego sezonu serialu Sherlock. Sherlock to mój ulubiony serial wszech czasów, jedyny, z którym zawsze byłam na bieżąco, jedyny, który był dobry w 10000% pod względem techniczny, aktorskim, fabularnym, który wielokrotnie deptał moje biedne, wrażliwe serduszko, lecz mimo to wciąż go kochałam. I dalej kocham.

Znalezione obrazy dla zapytania sherlock tumblr gif

The Six Thatchers
Najnowszy sezon miał poprzeczkę postawioną naprawdę wysoko. W końcu czekaliśmy na niego... 3 LATA (w Azkabanie, oczywiście). Ale nadszedł. I reakcje były mieszane. W sumie odniosłam wrażenie, że pierwszy odcinek okazał się takim małym Moftissowym Przeklęty Dzieckiem. Moim zdaniem był on co najmniej dobry, naprawdę. Nie był on jednak genialny i spodziewałam się czegoś więcej. Mimo to wróciliśmy na 221B Baker Street! I widzieliśmy wesołą rodzinkę rozwiązującą wspólnie zagadki. Widzieliśmy Rosie! Linia fabularna była dobra, lecz bez fajerwerków. Największym zaskoczeniem była finalna scena, której nie opiszę, bo miało być bez spoilerów, ale ledwie się powstrzymuję. Chociaż doceniam pomysł, wykonanie mogło być lepsze. Tak na podsumowanie tego bełkotu, jak na sherlockowe realia ten odcinek był poprawny. Mogło być lepiej. Mimo to i tak siedziałam wbita w fotel przez całe 2 godziny i bacznie śledziłam, co się dzieje na ekranie, bo znów mogłam oglądać moich ukochanych bohaterów w akcji. A to uczucie jest bezcenne.

Podobny obraz

The Lying Detective

Drugi odcinek zwalił mnie z nóg. Zaczyna się smutno i nieprzyjemnie, ale genialnie. Zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń, są sprawy, jest Sherlock, jest John, jest przestępca, są narkotyki, dzieje się. Steven Moffat, bo on był scenarzystą tego epizodu, naprawdę się popisał. To jest Sherlock, którego wszyscy uwiebiają, pełen zwrotów akcji, humoru, nieszablonowego czarnego charakteru i łez. Końcówka odcinka była tak emocjonalna, że uroniłam łzę, a do płaczu na filmach czy serialach naprawdę trudno mnie zmusić. Ale to, co tam się wydarzyło, było tak wzruszające, tak po prostu po ludzku prawdziwe. Moje serduszko biło jak szalone z emocji.

Podobny obraz

The Final Problem
Tu już kompletny rollercoaster. Na początku zadawałam sobie pytanie: Czy coś mnie ominęło? Bo akcja zaczęła się znikąd, jakby pomijając ostatnie wydarzenie poprzedniego odcinka. Ale szybko wróciłam na tory, by zacząć pytać: Co tu się u licha dzieje? Pomysł na odcinek był co najmniej niezwykły, jego wykonanie genialne, ale kto na to wpadł? Podobało mi się, tylko skąd wziął się pomysł na takie rozwiązanie akcji??????? Mofftiss???? Było też psychologicznie. Nie chodziło tu tylko o losy bohaterów, ale też o uniwersalne pytania: Czy gdybyś mógł ocalić kogoś, zabijając kogoś innego, zrobiłbyś to? Pogrywano sobie z nami tak jak z głównymi bohaterami, okazało się, że nie wiedzieliśmy nic, ale w sumie w przypadku Sherlocka to nie nowość. Bardzo podobał mi się sposób, w jaki spełniono liczne życzenia fandomu, nie naciągając przy tym zbytnio fabuły. Kolejnym plusem był fakt, że było tu dużo Mycrofta (uwielbiam Marka Gatissa jako aktora), który pokazał się ze strony i negatywnej, i pozytywnej, ale przede wszystkim ludzkiej. I koniec. To koniec.

Ten sezon, szczególnie ostatni odcinek, odebrałam jako swoiste zamknięcie wszystkich wątków. W ciągu tego czasu bohaterowie ewoluowali, zmieniali się, Sherlock odkrył emocje i stał się prawdziwym przyjaciele, rodzinka Holmesów znów była razem, wszystko zostało dokończone. I cieszę się, że tak się stało. Dla mnie to ostatni sezon. Jeżeli powstaną plany na piąty, będę skakać ze szczęścia. Ale po co? Bohaterowie dotarli do takiego miejsca w swoim życiu, gdzie są szczęśliwy. I bardzo mi zależy, by tam zostali, bo na to zasłużyli.

Znalezione obrazy dla zapytania sherlock tumblr laughing gif

Ten dawno zamieszkał w moim sercu i z pewnością na zawsze tam pozostanie. W końcu I’m Sherlocked.

A Wy? Jesteście fanami Sherlocka? Obejrzeliście ostatni sezon? Podzielcie się wrażeniami w komentarzach.
A tymczasem,

Miłego Dzionka Życzę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz